Przeciwarytmiczny… ból głowy farmaceuty?

Zawsze traktowałam leki przeciwarytmiczne raczej z rezerwą. Tyle grup, podgrupek, że zaczęto je nazywać nie tylko cyframi, ale i literami. Poza tym, żeby naprawdę dobrze zrozumieć mechanizm działania, trzeba mieć w małym palcu przebieg potencjału czynnościowego w sercu, wiedzieć które kanały kiedy się otwierają, a kiedy zamykają i oczywiście jaki efekt się z tym wiąże. … Czytaj dalej Przeciwarytmiczny… ból głowy farmaceuty?